Patrzeć i widzieć to nie to samo. Młodzież internetowa posługuje się memem z kotem i podpisem "co ja pacze", co oznacza, że odbieramy przekaz, ale go nie rozumiemy. By cieszyć się malarstwem marynistycznym nie trzeba być od razu kapitanem - historykiem. Wystarczy sięgnąć po najnowszą książkę Krzysztofa Baranowskiego.