Między Triestem a Monfalcone leży mała, prywatna, luksusowa marinka. Może skusicie się, by tam zajrzeć i odpocząć wśród pięknych widoków? A może przechadzka śladami poety Rilkego? Warto, naprawdę warto tu być.
Bellissima po włosku to "najpiękniejsza". Jacht dla rasowych ścigantów - nie tylko na wyścigi. Bardzo przyjemnie się pływa jachtem, który świetnie żegluje.